
Z tego powodu Ricardo Arjona odchodzi z muzyki
Gwatemalski piosenkarz pożegnał się ze sceną po trasie obejmującej 159 koncertów, która zakończyła się w Chile
Ricardo Arjona zaskoczył swoich fanów, publikując na swoich portalach społecznościowych informację, że odchodzi z muzyki. Gwatemalczyk ogłosił tę wiadomość po ukończeniu maratońskiej trasy koncertowej obejmującej 159 koncertów. Ostatni koncert dał w ten weekend w Chile.
Ten sam piosenkarz, obecnie 59-letni, przyznaje, że przed rozpoczęciem trasy myślał, że nie uda jej się dokończyć, gdyż cierpi na pewną trudną chorobę. Teraz, gdy poznał swoich wiernych fanów, przejdzie operację, która jest dość skomplikowana z medycznego punktu widzenia.
„Myślałem, że nie jestem gotowa na zrobienie kroku, a skończyło się na maratonie. Wszystkim miastom, które dotknęły te 159 koncertów, moja dozgonna wdzięczność. Bardzo dziękuję lekarzom, którzy postawili mnie na nogi i zakończyłem tę podróż,” – napisał Arjona w obszernym tekście, który publikuje w swoich mediach społecznościowych.
Emblematyczny wykonawca „Desnudy” powiedział, że aby móc koncertować na stojąco, musiał przejść wielokrotne nacieki w kręgosłupie. Z tym problemem zdrowotnym zmagał się już od dłuższego czasu i teraz, jego zdaniem, nadszedł czas, aby bezpośrednio to zaatakować.
Wydaje się, że odejście na emeryturę jest ostateczne, ale sam Arjona pozostawia otwarte drzwi do ponownego spotkania, jeśli operacje i procesy kliniczne, które będzie musiał przejść, zakończą się pomyślnie.
„Będę musiał zniknąć, żeby wymyślić powód większy niż ten. Jeśli go nie znajdę, wolę nie wracać” – powiedział Ricardo według El Universal.
Podziel się z innymi