
Nowa muzyka latynoska: Latin Mafia wydaje album „Todos Los Días Todo El Día” i inni
Latin Mafia, Todos Los Días Todo El Día (Rimas Entertainment México)
Todos Los Días Todo El Día eksploduje kulturową kakofonią, łącząc próbki kultowego organillero (wędrowny muzyk) z Meksyku wraz z nastrojowym szumem miejskiego życia stolicy Meksyku w utworze wprowadzającym „Siento que merezco más”. To nostalgiczny i hałaśliwy dźwięk jednocześnie. Na swoim pierwszym pełnometrażowym albumie Latin Mafia, założona przez braci Mike’a (producent), Emilio (piosenkarz) i Miltona (piosenkarz) De La Rosa, zagłębia się w swoje korzenie, eksperymentując z indie-rockiem, grungem i eterycznym trip-hop, a wszystko to przeplatane ekscytującą nieprzewidywalnością. Niezależnie od tego, czy jest to skater punk („Sentado aquí”), thrash, czy też zanurzenie się w bardziej refleksyjnym indie rocku („Pero me estoy acabando”), album przechodzi od jednego nastroju do drugiego. Na tle innych wyróżnia się produkcja, której skrupulatne wykonanie zabiera słuchacza w pewną podróż. Album, będący kompaktowym, ale gęstym zbiorem 11 utworów, ukazuje spektrum emocji, muzykę, która „otwarcie krzyczy o zmianie, bólu, smutku, szczęściu i nienawiści”, czytamy w oświadczeniu. Todos Los Días Todo El Día jest zarówno niekonwencjonalne, jak i nieprzewidywalne. Każdy utwór nie jest niczym wypełniającym, jest niezbędne, odsłania warstwy i niuanse. Płyta LP dla tych, którzy szukają muzyki, którą można nie tylko usłyszeć, ale i poczuć.
Yahritza y Su Esencia, “Y qué tal si te escapas del cielo” (Lumbre Music/Columbia Records)
To był wyjątkowy moment, gdy Yahritza y Su Esencia zaśpiewało zapowiedź swojego nowego singla „Y qué tal si te escapes del cielo” podczas panelu Tygodnia Muzyki Łacińskiej 15 października. Teraz trójka braci oficjalnie wydała niezwykle emocjonalną piosenkę, którą napisali i dedykują zmarłemu kuzynowi. Tytuł już wskazuje, że ta piosenka jest osobista. Potężny głos Yahritzy przebija się, gdy Mando gra równie sugestywne dźwięki na swojej gitarze akustycznej. Utwór pojawia się w sam raz na Dzień Zmarłych, który w Meksyku obchodzony jest 1 i 2 listopada.
Sech, „TOY PERDIO” (Rimas Entertainment)
Sech dokonał zaskakującego powrotu wydając „TOY PERDIO”, swój debiutancki singiel wydany pod szyldem Rimas Entertainment i pierwszy z jego nadchodzącego albumu Tranki, Todo Pasa, który ukaże się 29 listopada. Piosenka napisana przez samego panamskiego artystę opowiada o mężczyźnie, który został zignorowany przez dziewczynę, a teraz ona chce do niego wrócić, ale jest już za późno. Ponadto tytuł odzwierciedla „kluczowy moment w mojej karierze” – powiedział Sech w oświadczeniu, dodając, że po intensywnych miesiącach pracy i twórczej ciszy powraca z „odnowioną energią i wyraźniejszą wizją”. Wyprodukowane przez One Rose i Ratifę utwór „TOY PERDIO” to autentyczna fuzja reggaeton, R&B, dancehall i charakterystycznego dla Secha reggae plena. Następnie piosenka przechodzi w pikantny, elektroniczny beat.
W niezwykle osobistym teledysku urodzony jako artysta Carlos Isaías Morales Williams dokumentuje swoją drogę do utraty wagi i czas spędzony w studiu nagraniowym. „Od miesięcy pracowałem i poświęcałem się, aby dać wam najlepszą wersję siebie” – mówi na początku klipu. „Ten film zawiera nagrania z mojego telefonu komórkowego, przedstawiające smutne i szczęśliwe chwile oraz wiele wyzwań, które odegrały zasadniczą rolę w procesie mojej transformacji w tym czasie, gdy byłem zagubiony. Moją intencją jest, abyś wiedział, że kiedy wszystko pójdzie dla ciebie najgorzej, musisz uwierzyć w siebie, ponieważ „Tranki, Todo Pasa”.
Alejandro Sanz, „Palmeras en el jardín” (Sony Music Spain)
Sanz zawsze spoglądał w głąb siebie, pisząc te charakterystyczne piosenki. Ale „Palmeras en el jardín” ze względu na nawiązanie do konkretnych miejsc, Madrytu i Hawany, i bardzo specyficzną historię, nie sposób nie powiązać bezpośrednio z nim i jego osobistym rozstaniem. Jednak, jak powiedział Sanz podczas Tygodnia Muzyki Latynoskiej, historia dwojga ludzi, którzy się kochają, ale podążają różnymi drogami, jest uniwersalna; jego pełen emocji głos jest również nie do odparcia. „Palmeras” to powolna ballada, przy tępym akompaniamencie ciągłych akordów, w których głos Sanza jest błaganiem. Chociaż aranżacja nieco się rozszerza wraz z piosenką, stanowi ona z pewnością jedynie podstawę dla piosenkarza i autora tekstów do opowiedzenia historii o tym, jak miłość przegrywa nawet przy najlepszych intencjach.
Rawayana i Akapellah, „Veneka” (Brocoli Records)
„Veneka”, nowy projekt Rawayany i Akapellaha, celebruje piękno i siłę wenezuelskich kobiet. Służy jako hymn wzmacniający, zawierający jednocześnie zabawny element nawiązujący do różnych miast Wenezueli i kultowych aspektów tej kultury, wywołując poczucie nostalgii w wersach utworu. W intro mamy specjalny udział Waldemaro Martíneza, charakterystycznego prezentera w kraju i charakterystycznego głosu wenezuelskich imprez i minitecas, po którym następują szybkie elektroniczne dźwięki połączone z rytmami muzyki house.
Charakterystyczny dla Rawayany, gładki i fajny styl, doskonale widać w tej piosence, którą grupa musiała wypuścić wcześniej niż planowano, po tym jak fragment utworu wyciekł i stał się trendem.
Carín León & Gabito Ballesteros, “Ese vato no te queda” (Socios Music)
To dwie wielkie gwiazdy regionalnej muzyki meksykańskiej, ale podczas swojej pierwszej wspólnej współpracy Carín León i Gabito Ballesteros wychodzą ze swojej strefy komfortu, aby zaoferować w 100% popowy utwór gotowy na parkiet. „Ese vato no te quedau” z optymistycznym rytmem perkusji i gitary, który zachęca do poruszania się, opowiada o zobaczeniu kobiety swoich marzeń z mężczyzną, który na nią nie zasługuje.
Alejandro Fernández, “No me sé rajar” (Universal Music Latino)
Fernández zrobił karierę śpiewając pop i tradycyjną muzykę meksykańską w charakterystycznym i często innowacyjnym stylu, wybierając repertuar, który odzwierciedla jego umiejętności wokalne, a także aktywnie współpracując z artystami wszystkich gatunków i trendów. Jednak na swoim nowym albumie De Rey a Rey, który ukaże się w przyszłym roku, składa bezpośredni hołd swojemu zmarłemu ojcu, wielkiemu Vicente Fernándezowi, w zbiorze piosenek z jego najpopularniejszego repertuaru. Pierwszym singlem jest „No me saber rajar”, taneczne ranchera, które znalazło się na ścieżce dźwiękowej filmu Juan Charrasqueado y Gabino Barrera (1982). Dla tych, którzy są przyzwyczajeni do wielkich, rozdzierających serce piosenek Vicente, ta jest całkowitym przeciwieństwem: lekka, zabawna, z żywym rytmem w towarzystwie gitar, trąbek i tuby. Głos Alejandro unosi się i unosi, jaśniejszy niż głos jego ojca, ale równie charakterystyczny. Zwróć uwagę na teksty: pomimo całej radości płynącej z aranżacji (dzięki Edénowi Muñozowi odpowiedzialnemu za produkcję), to poważna sprawa, ale Alejandro osiąga idealną równowagę.
Manuel Medrano i Leo Rizzi, „Libérame” (Warner Music México)
Dzięki „Libérame” Manuel Medrano i Leo Rizzi przenoszą nas do melancholijnej esencji popowych ballad pierwszej dekady XXI wieku. Głęboki i poważny głos Medrano, różniący się od wody i oleju, kontrastuje z miękkim i eterycznym tonem Rizziego, oddając rozczarowanie miłością. którego nie da się zostawić. „Uwolnij mnie, uwolnij mnie, nie myl mnie swoimi ustami / Jeśli je zabierzesz, zranisz mnie… proszę, uwolnij mnie” – śpiewają w refrenie.
Medrano i Rizzi udało się stworzyć piosenkę, która niewątpliwie rozbrzmiewa w sercach tych, których łączy miłość, od której trudno się uwolnić.
A.Chal, “LMKK” (Gazi World)
Dzięki uwodzicielskim rytmom i urzekającym tekstom „LMKK” A.CHAL po mistrzowsku splata nostalgiczny urok reggaeton ze współczesnym alternatywnym R&B. Utwór, samplowany z kultowego utworu „Yo voy” Zion & Lenox z udziałem Daddy Yankee, oddaje esencję nieuchwytnego i szykownego wieczoru. Pochodzący z przelotnego spotkania i skomponowany w Mediolanie podczas dwóch nieprzespanych nocy, współbrzmi z szeptanymi opowieściami o nieodwzajemnionym romansie otoczonym urokiem miasta. „Mam Cię w głowie i wiesz, nie obchodzi mnie, że nie jesteś mój” – śpiewa po hiszpańsku peruwiański kompozytor i producent. Temat pulsuje zaproszeniem do tańca, odczuwania i pozostania na dłużej.
Podziel się z innymi